Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 2-letniego Szymona Radziszewskiego, który dzień wcześniej bez opieki wyszedł z domu w miejscowości Wojtkowice-Dady. Chłopca odnaleźli uczestniczący w poszukiwaniach mieszkańcy wsi Pełch: Elżbieta Konobrocka, Jolanta Mirkowicz i Dariusz Kościjańczuk.

   
Wystraszony i wyziębiony Szymon trafił na obserwację do szpitala w Wysokiem Mazowieckiem. Jego stan oceniany jest jako dobry.

   
Dwulatek zaginął we wtorek około południa. Według wstępnych ustaleń policji chłopczyk wyszedł z psem poza teren gospodarstwa. Na początku rodzina sama przeszukiwała teren, następnie dołączyli się sąsiedzi, policja, strażacy i Straż Graniczna, która penetrowała teren ze śmigłowca z użyciem kamery termowizyjnej. Zawieszoną na noc akcję wznowiono rankiem i przed godziną dziesiątą Szymon został odnaleziony na leśnej drodze w pobliżu starej żwirowni. Prawdopodobnie tam spędził noc.